Moje nowe poduchy

"Siedzę" dzisiaj na blogach i stwierdzam że dziewczyny tak pięknie opisują swoją rzeczywistość, to gdzie żyją co robią. Ja jakoś lakonicznie opisuję swoje wytwory, swoją galerię, pracownię, rodzinę. Postaram się coś z tym zrobić. Może choć odrobinę rozsunąć zasłony.

Tym razem pokażę nowe poduszki, wesołe, radosne, jeszcze wakacyjne. Uszyte w sierpniu doczekały się swojej sesji zdjęciowyej.
Wykonane z lnu i bawełny. Cieszą oko, niektóre pachną lawendą.















Komentarze

Popularne